wtorek, 11 listopada 2014

11 listopada pamiętajmy!

   

11 LISTOPAD- pamiętajmy....



11 listopad jest dla Polski bardzo ważnym dniem. 

To Dzień Odzyskania przez Polskę Niepodległości. Wtedy właśnie odmienił się świat Polaków. 
W końcu po ponad 100 latach niewoli udało się z niej wyjść. Był to dla nich Czas Honoru... 

W tym poście chciałabym wam przybliżyć troszkę historii... Znajdą się także piosenki i obrazki.
WIĘC JEŚLI NIE CHCESZ NIE WCHODŹ.

Ale ja i tak sądzę że każdemu przydała by się taka LEKCJA WOLNOŚCI...





Niepodległość to niezależność jednego państwa od drugiego. To inaczej suwerenność albo po prostu wolność. Dzisiaj wszyscy żyjemy w niepodległej Polsce. Jest to tak oczywiste, że na co dzień wcale o tym nie myślimy. Ale niepodległość Polacy musieli sobie wywalczyć. Był taki czas, kiedy Polska nie istniała. Polakom zabrano ich ojczyznę. Stali się obywatelami Rosji, Austrii i Prus- język polski był tam językiem obcym, a polska historia i kultura oficjalnie nie istniały. Jak do tego doszło?
Pod koniec XVIII wieku Polska była państwem słabym. Wykorzystując tą sytuację, sąsiednie mocarstwa dokonały rozbiorów. Pierwszy miał miejsce w 1772 roku. Odebrano Polsce część ziem, lecz nie wszystko jeszcze było stracone. Polscy patrioci podejmowali próby wzmocnienia państwa. Trzeciego maja 1791 roku Sejm Czteroletni uchwalił pierwszą w Europie- drugą w świecie- konstytucję.
W 1795 roku dokonano ostatniego III rozbioru Polski na trzy części przez Rosję, Prusy i Austrię a
Nasz kraj jako państwo zniknął z mapy Europy. Polacy jednak nie poddali się. Znaczna ich część, zwłaszcza wojskowych, wyjechała z kraju, głównie do Włoch i Francji. Wielu z nich dołączyło do armii Napoleona Bonaparte. Z jego pozwolenia zorganizowano dwa Legiony Polskie. 
Polacy próbowali odzyskać swój kraj lecz na marne....



Przez te lata niewoli zaborcy próbowali narzucić Polakom swoją kulturę, język, obyczaje i religię. Ale dzięki patriotycznemu sercu naszych pradziadów najcenniejsze wartości zostały uratowane....

Okres wojen napoleońskich był czasem nadziei dla wszystkich Polaków, tym bardziej, że w 1807 roku Napoleon Bonaparte utworzył Księstwo Warszawskie. Niestety przegrana w 1812 roku wojna Francji z Rosją zapoczątkowała klęskę Napoleona. Polska nie mogła już liczyć na sojusznika z zewnątrz. W 1830 roku Polacy dokonali kolejnego zrywu niepodległościowego. Wybuchło powstanie listopadowe skierowane przeciw zaborcy rosyjskiemu. Najdzielniej broniła się oblężona przez Rosjan Warszawa.
Powstanie listopadowe upadło. W 1863 roku wybuchło powstanie zwane styczniowym. Ono również zakończyło się klęską. Powstańców zsyłano na Sybir, ich rodziny poddawano represjom. Ale Polacy nie poddawali się. Rozwijała się polska kultura, a młodzież w domach poznawała historię i język polski, uczyła się patriotycznych pieśni.



W 1914 roku wybuchła wojna pomiędzy zaborcami Polski- Rosją, Niemcami i Austrią. Polacy nie chcieli walczyć przeciwko sobie w szeregach wrogich armii. Ale musieli. To był czas, gdy brat zabijał brata...Wojna trwała cztery lata. Klęska wszystkich trzech wyżej wymienionych państw wydawała się początkowo zjawiskiem niemożliwym przy założeniu, że albo jedna, albo druga walcząca strona powinna wojnę wygrać. Takiej ewentualności, że w pierwszej fazie wojny Rosja będzie podbita przez państwa centralne, po czym – w następnej jej fazie także te państwa zostaną z kolei pokonane przez koalicję zachodnią nikt z Polaków nie brał początkowo pod uwagę.
Klęski wojenne zaborców nie były decydującym czynnikiem w prawie odzyskania przez Polskę niepodległości. Państwa te nawet osłabione porażkami militarnymi były bowiem jeszcze na tyle silne, że mogły z łatwością utrzymać przy sobie Polskę .


Ponad strzały, huki, szczęki

Wrzask do walki, co zagrzewa.

Ponad modły, płacz i jęki,

Milczy miasto, milczą drzewa.

Ponad zgliszcza, prochy, gruzy,

Ponad domy, których nie ma...

Spustoszenia żywe muzy.

Twarda ziemia…


Ponad ciche „Amen” w trawie,

Nagły koniec, gdzieś o świcie.

Ponad śmierć w niczyjej sprawie

Wieczna wolność, czyli życie!

W żadną noc, żaden świt

Już nie będzie w nas spokoju.

Na przód marsz - trzeba iść,

Kraj nas woła w czas honoru.

Gdy zły los, ludzie źli,

Serce skują Ci jak pancerz

Wykrzycz im z całych sił:

„Nie przegrałem póki walczę”!


Dopiero wybuch rewolucji i jako jej rezultat – rozbicie od wewnątrz aparatu państwowego, utorował drogę do oswobodzenia ziem polskich, połączenia ich w jedną całość i utworzenia państwa polskiego. W ciągu długich lat niewoli niejednokrotnie zdarzało się , że poszczególne państwa zaborcze przegrywały wojny, ale nigdy sprawy tak się nie ułożyły aby w nich wszystkich prawie jednocześnie wybuchła rewolucja.
Polacy potrafili dobrze wykorzystać tę historyczną szansę. W dużej mierze było to zasługą wybitnych polityków, reprezentujących społeczeństwo zarówno w kraju, jak i na zewnątrz. Należeli do nich m.in.: Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Wincenty Witos, wojciech Korfanty i Ignacy Daszyński. Wszyscy ci ludzie o różnym pochodzeniu społecznym i odmiennych powiązaniach politycznych, czasami nawet zwalczający się osobiście, umieli podporządkować dzielące ich poglądy dziełu odbudowy wolnej ojczyzny.

Na szczęście dla sprawy polskiej I wojna światowa rozstrzygnęła się na froncie zachodnim. 11 listopada 1918r. W lasku Compiegne pod Paryżem przedstawiciele rządu niemieckiego podpisali rozejm z państwami ententy. Państwa centralne zostały pokonane. Dzień ten był zarazem dla Polski pierwszym dniem niepodległości. 10 listopada powrócił do Warszawy zwolniony z Magdeburga Józef Piłsudski. Wszystkie stronnictwa polskie zażądały od Rady Regencyjnej przekazania mu władzy. Rada Regencyjna podporządkowała się Piłsudskiemu i dekretem z 11 listopada oddała mu naczelne dowództwo nad tworzącym się wojskiem, a następnie w dekrecie z 14 listopada napisała: „Władza powinna być jednolita. Wobec tego, kierując się dobrem Ojczyzny, postanawiamy Radę Regencyjną rozwiązać, a od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu
Na ulicach miast polskich gromadziły się tłumy świętujące odzyskanie niepodległości.


Dlaczego na takim blogu przytoczyliśmy tak ważną sprawę?
Polska to nasza ojczyzna- czyli coś co kochamy... Teraz żyjemy w wolnej Polsce, dzięki tym ludziom, którzy o nią walczyli. A niektórzy ludzie nie chcą nawet flagi zawiesić. PATRIOTYZM nie jest głupstwem! Na razie mówię tylko o małych rzeczach, jak wieszanie flagi na 3 maja i 11 listopada, Bo może za kilka kilkanaście lat może to nam przypadnie obrona ojczyzny. Ale na razie wystarczy wywiesić flagę lub przynajmniej stać na baczność przy śpiewaniu hymnu...

Dziękuje za wysłuchanie. 
Nie wiem czy mi sie udało to składnie napiasać ale się starałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są naprawdę dla mnie ważne. To z nich wywnioskuję czy bloga wam się podoba.