Okładka książki:
Wybaczcie! Oni ma inną sylwetkę! Tylko nie chciało mi się cudować i po prostu pokarzę wam sylwetkę np.
TO TYLKO SYLWETKA! Teraz zapraszam na rozdział 1.
Rozdział 1.
Tym razem, znowu budzę się tutaj w odwiecznym świecie... Lotnisko? Tak to tu rozpoczynają się moje nowe przygody. Dużo jednak, łączy mnie z lotniskiem. I chyba za dużo! Nie sądzicie? Mam już prawie 18 lat. Mogę już podejmować niechciane decyzje, nie słuchać ojca. Ta trasa koncertowa to moje marzenie, dlaczego wiec miałabym powrócić do Buenos Aires?
Gira el mundo, gira
?Quién lo puede parar?
Un avión cada día y viajar y viajar
Giran las estrellas ya lo puedo sentir
Rayos y centellas todos quieren venir
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)
Gira el mundo, gira
Esta es otra ciudad
Ya ves que los suenos se hacen realidad
Todo es diferente, te quiero conocer
Vivir el presente, querer es poder
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)
Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón
Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu amor
Gira mi canción
Gira mi canción
Gira el mundo, gira
Esta es otra ciudad
Ya ves que los suenos se hacen realidad
Todo es diferente, te quiero conocer
Vivir el presente, querer es poder
Oh, oh, oh
Es la adrenalina del show (oh, oh)
Gira mi canción
(Gira mi canción)
En tu dirección
(En tu dirección)
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón
Gira mi canción
(Gira mi canción)
En tu dirección
(En tu dirección)
Somos el reflejo en el espejo de tu amor
Gira mi canción
Gira mi canción
Gira mi canción
de tu corazón
Gira mi canción
Gira mi canción
de tu corazón
Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu corazón
Gira mi canción
En tu dirección
Somos el reflejo en el espejo de tu amor
Oh, oh
Oh, oh, ooh...
Oh, to było fascynujące! - Naty.
Czuje się, czuję taki wolny! - Maxi.
To głównie dzięki mnie! - Ludmiła.
Kocham scenę!, kocham was moi kochani! - Violetta
Najważniejsze, że tu nie jestem sam, tylko z moją ukochaną dziewczyną. - León.
Mówcie coś! Bądźcie zachwyceni! En tu dirección.. oh, oh... - Marotti.
Nie mogę nadal uwierzyć! Gdzie my jesteśmy! To, to, to było jak, jak.... - N
Naty! Jak mój MAKU - UP? NATY! Czy ty dalej, jesteś na Marsie? - L
Tak, tak Ludmiła? Tak wszystko jest cudownie. Wiesz czego, brakuje?-N
CZEGO!? Natka, nie rób ze mnie idiotki! Mów, co trzeba poprawić! - L
Uśmiechu... :) Ludmiła, przez całe resztki tej trasy chcesz się tylko na tym skupić? - V
Nie zachwycaj się byle czym. Bo i tak to stracisz. Jestem gwiazdą, a ty służąca Naty jest lepsza! Wiedz, że i tak od początku się nienawidzimy. Zabrałaś mi chłopaka, sławę, WSZYSTKO! I teraz robisz mi lekcje dobrego zachowania? - L
Chyba nie jest ci już potrzebna.... - V
Najwyraźniej. :) - León.
Co ty, tu?... robisz? - Ludmiła
Violetta, wcale nie zabrała Ci chłopaka. - L
Nie wcale! Ty nim byłeś, i dobrze o tym wiesz. Za nim ta Violettunia się tu nie pojawiła wszystko było dobrze. A ty zakochałeś się wogóle w niej? Czy chcesz, mi zrobić to, to, to WSZYSTKO! Żebym, była zazdrosna, zła, niemiła dla wszystkich! Nie byłam, taka do puki ty się nie wtrąciłaś Violetta. Resztą tego wszystkiego jesteś ty! Tych okropnych problemów. Nabyło przeze mnie? Opamiętasz się Leónie. I wkrótce mnie pokochasz drugi raz... obiecuję. - Ludmiła.
Podobnież, nic już nie umiesz beze mnie? - León
JA? Podbiłam Europę. A ty nawet Madrytu nie potrafisz. Rok temu, byłeś tam i nic nie zdobyłeś. - Ludmiła.
Chodźmy.... - V
Zaczekaj, Violetta. Muszę odebrać telefon. - L
Dobrze,,,,,....- V
Tak, tak tylko nie teraz..... No, no paa. - L
Kto to był? - V
Hymm, Tajemnica. - L
Czyli, że ja nic nie mogę odwiecznie wiedzieć? , Jesteśmy parą. León nie widzisz? Wszystko przede mną ukrywasz. Od tej trasy, nic nie możemy mieć dla siebie. - V
To nie, jest tak. Po prostu czasami.... Trzeba być cicho żeby, pewnej Violetcie zrobić niespodziankę. - L
Aha, czyli jaka to Violetta? Jedna ci nie wystarcza? :D - V
Nie.. :) - L
No, dobra czeka na nas hotel. Idziemy?
- Tak.
Uwaga, dzieciaki teraz szykujcie się i wyruszamy do hotelu. Zabierzcie swoje rzeczy.
Godz. temu....
Jak tu pięknie* . Nie sądzisz Federico? - V
Taaaaaak.......... Ludmiło, proszę czekaj! - F
Jestem gwiazdą! JUPIII!!! - L
Gdzie León? Nie widzieliście go? - V
Violu, Violu! - F
Oooo, Francesca. Gdzie reszta? - V
Ciągną się jeszcze z autokaru. - F
Chodźmy do swoich pokoi! Mamy jeden wspólny : Ja, ty, Cami, Naty,iiiiiiiii .....
I?
Ludmiła, ta nasza extraśna gwiazda.
Jaki numer?
Tu masz napisane.... Prędzej, bo Ludmiła zajmie to wielkie łóżko!
Koniec Rozdziału 1.
Rozdział 2 przewidywany jest na jutro. Dziękuję za przeczytanie~!*. - PAULINA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze są naprawdę dla mnie ważne. To z nich wywnioskuję czy bloga wam się podoba.